Honda i nauka o zwycięstwie w wyścigach
Nowy film Hondy z udziałem mistrzów Formuły 1, Ayrtona Senny i Maxa Verstappena, a także narracji Johna Ceny, doskonale przedstawia, dlaczego się ścigamy.
Od najmłodszych lat, kiedy zaczynałem swoją przygodę z kartingiem, mój tata często mówił mi, że "szkoła wyścigów" nauczy mnie wielu cennych zasad, niezależnie od tego, czy osiągnę wielkie sukcesy jako kierowca. Sam przeszedł długą i udaną karierę w wyścigach endurance, więc wiedział, o czym mówi.
Teraz, po ponad dwudziestu latach, rozumiem, o co mu chodziło. Reklama Hondy przypomina mi o tym przesłaniu, koncentrując się na duchu rywalizacji oraz myśli, że sukces często zależy od trudności i porażek, które napotykamy na swojej drodze.
Reklama, trwająca 60 sekund, przypomina mi słowa mojego taty o zawsze dawaniu z siebie wszystkiego, strategizowaniu oraz przekształcaniu trudności w paliwo do własnego rozwoju.
Wbrew pozorom, reklama nie skupia się jedynie na samochodach wyścigowych, a na ludziach, którzy je prowadzą oraz ich osobistych historiach.
Przemówienie Ceny ma formę odwróconego wiersza, świetnie pasującego do tego przesłania. Podkreśla, że "to, co zaczyna się jako rozczarowująca historia o porażkach i rezygnacji, obraca się w kierunku pokazania, jak osobiste trudności mogą być największym nauczycielem i katalizatorem do osiągania wielkich marzeń".
Reklama pokazuje także klipy Senny i Verstappena podczas wypadków na torze, a także Jeffa Proctora, rajdowca Hondy Ridgeline Baja, oraz zawodnika HRC Jetta Lawrence’a, którzy przeżywają trudne momenty w swoich pojazdach.
W reklamie pojawiają się również niespodziewane produkty, takie jak elektryczny śmigłowiec Honda eVTOL oraz koncepcyjny model Honda Prelude, który był testowany na torze w Japonii.
Siłą reklamy jest jej odpowiednia długość i bezpośrednie podejście do tematu, bez zbędnego patosu. Wszystko wskazuje na to, że została stworzona przez ludzi, którzy rozumieją zarówno wyścigi, jak i związane z nimi wyzwania.